Czwarty tydzień rozpoczął się dla szczeniąt nieprzeciętnymi doznaniami. Maluchy odbywają pierwsze jazdy autem, codziennie odwiedzają je dzieci, a w weekend mieliśmy wizyty przyszłych właścicieli. Dziękuje za nie panu Piotrowi z małżonką oraz całej rodzinie Michała i Magdy. Właśnie przenieśliśmy się na wieś, na nowiutki plac zabaw, gdzie wreszcie można brykać do woli. Ciekawe ile z niego zostanie po 4 tygodniach zabawy ? Za wkład w placyk ogromne podziękowania dla Kasi Rybkowskiej i Darka Janickiego. Za robotę buziak dla mojego cieśli pana Lecha 🙂
Więcej zdjęć na stronie miotu 🙂